Przyjaźń -

sądze iż przyjażń istnieje ale trzeba ją pielęgnować Laughing

bo inaczej obumrze;)...a przyjaźń między facetem a kobietą??

Ja, dziś będąc w kościele i czekając na spowiedź (czyli i księdza), myślałam o przyjaźni, na czym polega itp. Bo tak właściwie to zastanawiałam się nad dzieleniem cierpienia. Bo gdy nas dotyka, to znosić je samemu, mniej lub bardziej dzielnie, cicho...? Jak Pan Jezus, który się nie skarżył... Czy mówić o nim innym, choć to czasem wiąże się z tym (przynajmniej w moim przypadku), że potem mam wyrzuty trochę, że może kogś obarczam swymi problemami, choć z drugiej strony niby wiem, że powinno się dzielić nimi... Tylko trzeba mieć z kim... Wink

A przyjaźń między kobietą a mężczyzną myślę, że powinna istnieć, choćby w wypadku po prostu związków, które się tworzą, a z nich potem czasem małżeństwa. Bo przyjaźń to swoisty rodzaj miłości, wg mnie. Wink

Zatem nie powinno jej brakować wśród ludzi się kochająych, choć w przypadku miłowania bliźnich, nie każdemu musimy o wszystkim mówić. W końcu z niektórymi znamy i dogadujemy się lepiej. Smile

PRZYJACIEL - to dla mnie wielkie słowo, nie nadużywam! Więcej pisać nie trzeba bo mówi to samo za siebie.

Zwykle o nim nie myślę, gdy chodzi o ludzi, bo może trudno byłoby znaleźć taką osobę, choć nie chcę być wobec nikogo krytyczna. Może za duże wymagania na przyjaciela?

a może zwyczjna ostrożność??

Pewnie też... Wink

Natalia napisał:

bo inaczej obumrze;)...a przyjaźń między facetem a kobietą??

taka przyjaźń istnieje, uwierzcie mi... Very Happy

u mnie takie przyjaźnie źle sie kończyły i musiałam zazwyczaj dochodzić do siebie, ale warto było

nie mówimy do siebie "ładnie", nei patrzymy sobie w oczy. nie chodzimy na spacery. akiedy jest smutno to mnei nie przytuli, ale trzasnie w plecy jak starego kumpla. z nim sie pierwszy raz napiłam i to z nim pierwszy raz byłam w górach. niema problemu z przegadaniem całej nocy.
i choc dzielii nas tak wiele (chociazby wiara) jest moim najlepszym przyjacielem.