Co to jest KWC?? -

KWC realizuje swój cel poprzez stworzenie „kolumny ratunkowej” ludzi dobrej woli, którzy mają podjąć walkę o tę „ziemię świętą”, jaką jest każdy człowiek odkupiony przez Chrystusa. Słowo „krucjata” wskazuje na Krzyż jako skuteczny znak ostatecznego zwycięstwa nad wszelkim złem. Krzyż, jako symbol dobrowolnej ofiary podjętej z miłości, jest jedyną drogą do skutecznego wyzwalania innych. Aby wejść w tajemnicę krzyża, trzeba pokonać lęk dlatego zadaniem Krucjaty jest wyzwalanie ludzi z lęku.
Jak powstała KWC?
KWC została powołana przez ks. Franciszka Blachnickiego i Ruch Światło-Życie w odpowiedzi na apel Ojca Świętego Jana Pawła II skierowany do Polaków u progu pontyfikatu:

„Proszę abyście przeciwstawiali się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa, co czasem może aż zagrażać jego egzystencji i dobru wspólnemu, co może umniejszać jego wkład do wspólnego skarbca ludzkości, narodów chrześcijańskich, Chrystusowego Kościoła”.
Krucjata została uroczyście ogłoszona w obecności Ojca Świętego, Jemu oddana i przez Niego pobłogosławiona podczas 1. Pielgrzymki do Polski 8 czerwca 1979 r. w Nowym Targu.

Jaką wymowę mają symbole KWC?

Przesłanie Krucjaty wyraża jej herb. Zawołaniem są słowa "Nie lekajcie się!" czesto wypowiadane nprzez Chrystusa, a takze czesto przywoływane przez Jana Pawła II. Przypominają one członkom Krucjaty, że głównym ich zadaniem jest wyzwalanie ludzi od lęku, który czyni człowieka niewolnikiem.

Krzyż to znak Krucjaty wyprawy krzyżowej, a zarazem znak najgłębszej tajemnicy wolności. Litera „M” symbolizuje stojącą pod Krzyżem Maryję wzór naszego oddania się Chrystusowi i zjednoczenia z Nim. Małe „m” po drugiej stronie krzyża to „my”, którzy stajemy na zawołanie Papieża, aby wraz z Nim zjednoczyć się z Maryją (Totus Tuus) w oddaniu się Chrystusowi. Dlatego Krucjata Wyzwolenia Człowieka nazywana jest także Dziełem Niepokalanej Matki Kościoła.

Kto jest patronem KWC?
Główną patronką Krucjaty jest Niepokalana, Matka Kościoła.
W Niepokalanej członkowie Krucjaty widzą wzór osoby ludzkiej w pełni wolnej, bo całkowicie przez bezinteresowną miłość oddanej Chrystusowi i dziełu zbawienia ludzi. Złączenie się z Maryją w tej postawie stanowi najgłębszą tajemnicę żywotności i owocności KWC. Drugim patronem KWC jest święty Stanisław, biskup i męczennik, patron ładu moralnego w Polsce. Święty Stanisław jest dla członków Krucjaty wzorem odwagi w dawaniu świadectwa najwyższym wartościom. KWC uznaje także za swego patrona świętego Maksymiliana Kolbe, który uczy oddania się Niepokalanej i jest wspaniałym przykładem oddania życia za braci.

więcej na: [link widoczny dla zalogowanych]

Natalia napisał:

Drugim patronem KWC jest święty Stanisław, biskup i męczennik, patron ładu moralnego w Polsce. Święty Stanisław jest dla członków Krucjaty wzorem odwagi w dawaniu świadectwa najwyższym wartościom.

Porażka. On, wzorem? Chyba raczej wzorem zdrajcy. W r r r r

rozwiń myśl;]

Nalezał do opozycji w kraju, zorganizował spisek na Bolka (chcieli go zepchnąc z władzy), nalezłał do cesarskiej koalicji antypapieskiej. [Bolesław popierał wtedy ówczesnego papieza Grzegorza chyba VII (jeden z niewielu papiezy ze sredniowiecza, którzy robili cos faktycznie dobrego dla koscioła).]
Jeszcze ponakładal jakies klątwy na Króla

pytanie tylko czy oby napewno Bolek nie miał nic na sumieniu;]...może Stanisław miał powody, żeby robić tak a nie inaczej...poza tym z tego co wiem to obaj sie kumplowali...tylko, że z tego co jeszcze kojarze Bolek zaczął coś kombinować i ten drugi o tym wiedział, a Bolek się tego bał...wyprowadź mnie z błędu jak sie myle;]

Słuchaj .. bajka, że stasiek umoralniał śmiałego żyje tylko w kronikach Wincentego kadłubka. tak, tego samego co wymyslił popiela, którego zjadły myszy. Zwyczajnie Stanisław jako przeciwnik papieża (bo papież chciał skończyć z rozbestwieniem w kościele) nie mógł być przyjacielem Bolesława, bo Bolesław bratał się z papieżem. A w mysl "wróg mojergo wroga jest moim przyjacielem" stanisłw związał się z moznymi, wrogami Bolesława. Wymyslili spisek, żeby zepchnąć Bolka z tronu, Bolek się dowiedział i wysłał ludzi, żeby zanili Stasia. (tak, wysłał ludzi, i oni wcale nie poupadali od blasku biskupa, jak to chciał przekazac Kadłubek)

a najbardziej smieszą mnie dowody świętości

* zrośnięcie się jego członków po męczeńskiej śmierci, które następnie pilnowane były przez orły. (wg. Wincentego Kadłubka)
* wskrzeszenie Piotrowina: król kwestionuje przed sądem prawo własności Stanisława do majątku zmarłego rycerza Piotra z Janiszewa, a ten, na skutek gorących modłów przyszłego świętego, zmartwychwstaje i potwierdza, że sprzedał majątek biskupowi.

a gdzies ty to wyczytała??
z tego wynika ze k-ła ogłosił świetym totalengo grzesznika>

skoro tak, to dlacazego BOLEK musiał uciekac z Polski> na wczasy się wybrał...

poczytaj torszkę wiecej opracowąń historycznych

a i dowiedz sie na czym polega błąd ahistorycznosci bo w taki wpadasz

ha ha ha, bo go wygnali .. możni wyśmienicie wykorzystali fakt zabicie Stanisława to własnych celów. Smile

A gdzie to wyczytałam. juz mówię.
Słyszał ksiądz o Wincentym Kadłubku? To taki jakiś biskup krakowski, kronikarz przez historyków nazywany bajkowym. Bo wymyślał takie różne bajeczki. A to o Popielu np. Albo jak po smierci Stanisława 4 orły się zleciały z 4 stron świata i złączyły jego ciało w jedna całość <lol>

Rzetelni kronikarze, jak np Gall Anonim, żeby nei skłamać (bo prawdy powiedzieć nie mógł) sprawe ominął wymigując się jednym zdaniem : (słowa inne, ale sens ten sam) "A co się wydarzyło długo by opowiadać". To, co dziś historycy uważają za fakt, a KK za wierutne kłamstwo odnajdujemy w kronikarzach bodajże niemieckich Smile

No chyba, żeby uznac za fakt te 4 orły, albo to że słudzy Bolesława nie mogli zabić Stanisława, bo poraził ich jego blask <lol>

Po za tym Wincenty był biskupem, to jak miał pisać źle na biskupa?

A jak wyjaśnić fakt, że kanonizowano grzesznika. otóż tak, że Grzekorza VII raczej nei lubili jego poprze4dnicy, bo dobrym papieżem był i chciał cos dobrego dla Kościoła zrobić. Całość to jeden wielki zabieg polityczny.
I.. ciekawostka, do kanonizacji Stanisława po raz pierwszy użyto "adwokata diabła". bardzo cięzko było przebrnąć jego świętość.

A "cuda" jakich niby dokonał, któr przedstawiłam wyżej, same w sobie sa takie smieszne, że to powinno wystarczyć.

A dowiedziałam się tego na lekcji historii Smile

Znaczy się, historyczka mnie zaciekawiła, a potem sama zaczęłam grzebać Smile

poczytaj jeszcze troszkę, a co do błędu ahistorycznosci, widzę ze nie masz pojecia co to