Seks -

no właśnie...ciekawe...

a tak po za .. dlaczego uważam, że czekanie jest bardzo bardzo.
Seks to dopełnienie, dopełnienie miłości. tak, miłości, nie zakochania.
Zakochać moge się nawet dzisiaj, ale kiedy zaślepienie owym zakochaniem minie zdecyduje, że chce to osobę kochać. ZDECYDUJE, miłość to wybór. Wybór, którego powinno się dokonac raz na całe życie. I tej już wybranej osobie się oddać, wtedy to seks ma sens.
no chyba, że seks to jedynie zaspokojenie swoich żądz, ale wtedy to jak zwierzatka chyba.

nie mówię, że do slubu. przecież mogę wybrac rozwodnika, muzułmanina, albo mogę przestać w Boga wierzyć.

jak dla mnei czekanie na tą jedyną osobe z seksem nie ma nic wspólnego z wiarą. bla

wiesz...czekanie to bardzo dobra sprawa:)...ja w sumie nie wiem jak to będzie i czy wy3mam do ślubu, bo nie wiem co sie stanie chociażby za chwile...poza tym chciałabym wytrzymać i wierzę, że warto o to walczyć Wink

a jeśli nie dopasujecie sie z przyszłym mężem temperamentami i w ogóle to co wtedy?? Rozwód??

stawiam, że jeśli się bardzo będzimey kochac i będziemy chcieli być razem to i temperament się złagodzi. Trzeba chcieć.
Ale jesli np uderzy mnie, albo coś to rozwód automatycznie. I nikt mi nie powie, że Bóg wolałby, żebym zyła z człowiekiem, który mnie bije.

tak - masz racje Czarna:)...poza tym seks dla mnie nie jest najważniejszy...owszem jest ważny, ale nie przysłania mi reszty świata;)

"a jeśli nie dopasujecie sie z przyszłym mężem temperamentami i w ogóle to co wtedy?? Rozwód??"
Zinterpretujcie to, chodziło mi o to że mężczyźni mają inne potrzeby i żona żoną, a mąż będzie miał drugą kobietę, która spełni jego wszystkie oczekiwania seksualne....

są też przecież tzw. białe maużeństwa;]...co Wy na to??

wszystko dla ludzi i nie rozumiem czemu odmawiać sobie okazywania uczuć w sposób fizyczny, przecież na dłuższą metę to jest bez sensu... dorośli ludzie , chyba mają jakieś potrzeby... zresztą seks to rzecz ludzka wiec po jaką cholerę ją eliminować z życia??

Dla mnie to już debilstwo.