Seks -

Życliwy...niepodobało mi się kilka zwrotów które było uzyte, które ja odebrałam jako z lekka ironiczne, poza tym wybacz jak się czasem pomylę niektórych błędów nie zauważam (jestem dyslektykiem - jak chcesz wytłumacze Ci na czym to polega i skąd się bierze, bo wiem;P), poza tym Ona wiesz komuś może poprostu odpowiadać ten sposób antykoncepcji, a poza tym czystość przed ślubem jest indywidualną sprawą każdego z nas i nie wątpliwie ważne jest przedyskutowanie tej kwestii z partnerem...

Po raz setny pisze ze chodzi mi poparcie Waszych wypowiedzi wersetami z Biblii !! Bo mało mnie interesują wymysły kleru na przełomie wieków. Czyli ponawiam prośbę o wersety, które mówią że seks przed ślubem jest grzechem, jest złem

słuchaj...nam kiedyś pewien ksiądz tłumaczył to tak, że stanowisko kleru jest takie a nie inne, żeby głównie uniknąć uprzedmiotowienia człowieka, niechcianych ciąż itp. i co za tym idzie ranienia drugiego człowieka...często ludzie nazywają miłość coś co faktycznie nią nie jest, a stając przed ołtarzem jest już większe prawdopodobieństwo, że dwoje ludzi się kocha (oczywiście są maużeństwa z przymusu, ale są wtedy nieważny), więc dlatego księża są na nie, bo chcą przyjąć jednoznaczne stanowisko (ja to sobie tłumacze, że wybrali mniejsze zło...chociaż to moze złudzenie). Więc radziłabym najpierw rozmowę z jakimś kompetentnym księdzem (chociaż o takiego coraz ciężej a zdarzają się i tacy) Wink

.

No i o to mi chodziło Natalio, iż to jest poprostu wymysł kleru a Biblii nic n/t nie pisze

"O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boży na buntowników."
Ef 5,3-6

Natalia napisał:

(jestem dyslektykiem - jak chcesz wytłumacze Ci na czym to polega i skąd się bierze, bo wiem;P)

Ha, ja też jestem dyslektyczką. A skąd się to bierze, to nie wiem, może mi powiesz? Razz

krótko mówiąc jest to uszkodzenie nerwu wzrokoweko w miejscu w którym styka się z mózgiem;)...przynajmniej mi to tak w szkole tłumaczyli;)